piątek, 9 stycznia 2015

Footloose'owy poranek


Od kilku dni staram się narysować tę scenkę,
                                  w końcu mi się udało,
                      choć nadal nie jestem z tego rysunku w pełni zadowolona.

Chciałam wam pokazać, jak wygląda mój ZWYKŁY poranek
                                        i FOOTLOOSE'owy poranek.
                                                                                       Chyba widać różnicę?

Ten utwór jako jedyny mnie w pełni ożywia. A czy was coś ożywia o poranku równie dobrze jak Footloose? Może jakiś inny utwór? Może kawa? Może zabawa ze zwierzakiem?

Czekam na jakiekolwiek odpowiedzi.

Ten utwór trafia do Dorusiowej nuty dnia.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Piosenka pasuje do porannej toalety, ale i tak kawa lepsza xD
Mój poranek to zaczyna się od kawy, później dochodzą słuchawki z dubstepem i można zaczynać dzień ;D Ahh ten brutal dubstep <3
~komoto

_theJagie pisze...

No ja kawy nie piję, takiej muzyki z rana tez nie słucham. :P

Anonimowy pisze...

No wiesz, co kto lubi :D
~komoto